Hindus w szafie!: Urodziny Hindusa!

Dzisiaj dokładnie minął rok od założenia grupy Hindus w Szafie! Nawet nie wiecie jak rozpiera nas wszystkich duma. Stworzyć takie coś jest niezwykle łatwo, lecz dociągnąć do końca jest niebywale trudno. A my, nie dość, że przeżyliśmy rok, to pomimo wielu przeciwności losu dodaliśmy aż 80 rozdziałów!

Wszystkiego najlepszego, moja drużyno Hindusów. Żeby Szafa na zawsze była z wami! By rum i złoto lało się litrami! Abyście nigdy nie zbłądzili na rozdrożach naszego statku! I co najważniejsze... ŻEBYŚMY NADAL BYLI NIEŚMIERTELNI!

Nie wiem jak dla Was ale dla mnie to było jedno wielkie funny moments. Nhei, która oficjalnie stała się naszą najświętszą Łucją z Fatimy (obwieszcza naprawdę wszystko, więc bójcie się Pana!). K-chan, incognito moderator, który pobija rekordy szybkości w dodawaniu tłumaczenia (nie gryzie, połyka w całości). Meb, która ma na tyle twardą psychikę by robić marionetki i by stworzyć MEBZONE. Mysza, nasz nadworny zboczuch i fanka dobrych one-shotów. Lisek, All i Kura czyli nasza trójca święta, która nigdy (no prawie [tak Kuro, mówię o Tobie rosole] nigdy) nie zawiodła. No i jest jeszcze nasz kochany Muffinek!

Wszyscy razem tworzymy eliksir czystej zajebistości.

Chwała nam! Chwała Hindusowi!

~Karp

Tutaj rosół, który ma dużą tendencję do zawodzenia. (KARPIU TEŻ CIĘ KOCHAM)

Ja pisać takich wzruszających przemów nie umiem, ale napiszę dwie ładne (chyba) rzeczy.

Łan: ZAMIERZAMY PRZEŻYĆ KOLEJNY ROK, CZAICIE?!

Tu: BEZ NASZEJ EKIPY, (specjalna dedykacja dla ryby, która lubi mnie szantażować) HINDUS NIE BYŁBY HINDUSEM TYLKO BIPANYM MUZUŁMANINEM, SOŁ SZANUJCIE, OK?

Okej, małe Hinduski, z okazji naszej rocznicy, mamy dla Was 11 (słownie: jedenaście) (albo i nie) rozdziałów! Łapcie :>

~Kura